O co chodzi w kampanii „ZOOstaw, NIE porywaj!”?
Akcja edukacyjna warszawskiego ogrodu zoologicznego ma na celu uświadamianie, że nie każde samotne młode zwierzę potrzebuje pomocy człowieka. Widok młodego zająca, sarny czy ptaka bez opieki rodziców często wzbudza współczucie. Tymczasem w większości przypadków zwierzę nie zostało porzucone – jego matka prawdopodobnie jest w pobliżu, a maluch zachowuje się całkowicie naturalnie.
Zabranie takiego zwierzęcia z jego środowiska może prowadzić do tragicznych skutków – zarówno dla niego, jak i dla całego ekosystemu.
Dlaczego teraz?
Kampania „ZOOstaw, NIE porywaj!” jest szczególnie ważna właśnie w wiosennym okresie, gdy młode dzikie zwierzęta pojawiają się na świecie, a ich samodzielność dopiero się kształtuje. W tym czasie, gdy matki opuszczają swoje młode, by nie przyciągać drapieżników, łatwo o pomyłki.
Właśnie teraz zwrócenie uwagi na potrzebę odpowiedzialnego podejścia do dzikiej przyrody jest kluczowe, by zminimalizować niepotrzebną ingerencję w życie zwierząt.
Co zrobić, gdy znajdziesz młodego zwierzaka?
- Zachowaj dystans – obserwuj z odległości.
- Nie dotykaj i nie karm – ludzkie zapachy mogą odstraszyć matkę.
- Zrób zdjęcie i skonsultuj się ze specjalistą – zadzwoń do straży miejskiej lub ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt.
Które zwierzęta są ambasadorami akcji?
W ramach kampanii, warszawskie ZOO postawiło na dwa wyjątkowe zwierzęta, które stały się ambasadorami akcji. To kos Wars i sarenka Sawa, które symbolizują młode dzikie zwierzęta, które mogą być łatwo uznane za porzucone przez człowieka.
Kosy, podobnie jak sarny, wiosną często pozostawiają swoje młode w ukryciu, by nie przyciągały drapieżników. Są to zwierzęta, które spotykamy w naturze, ale które wymagają od nas ostrożności i zrozumienia ich naturalnych zachowań.
Pamiętaj: ZOOstaw, NIE porywaj!
Pomaganie zwierzętom to nie zawsze działanie – czasem najlepszą pomocą jest... nieprzeszkadzanie.
Dowiedz się więcej na stronie zoo.waw.pl i pomóż szerzyć wiedzę. Razem możemy zadbać o to, by przyroda była bezpieczniejsza dla jej najmniejszych mieszkańców.